The Help, Movie, [ www.Torrenting.com ] - The Help-2011-DVDRip-DEFiANCE

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
00:01:38:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.00:01:42:{y:b}SŁUŻĽCE00:01:52:Urodziłam się w 1911, w hrabstwie|Chickasaw, na plantacji Piedmont.00:01:59:Jako dziecko wiedziała,|że zostaniesz służšcš?00:02:02:Tak, proszę pani.00:02:04:Skšd wiedziała?00:02:06:Mama była służšcš,|babcia niewolnicš.00:02:17:Marzyła czasem,|by zostać kim innym?00:02:25:Co się czuje, wychowujšc białe dziecko,|podczas gdy twoim opiekuje się kto inny?00:02:32:Czuje się...00:02:44:{y:i}W moim życiu wychowałam 17 dzieci.00:02:49:{y:i}Opieka nad białymi dziećmi|{y:i}to moja praca.00:02:52:- Aibi, Aibi!|- Czeć!00:02:57:{y:i}Umiem je utulić, uspokoić|{y:i}i wysadzić na nocnik,00:03:01:{y:i}nim jeszcze matka wstanie z łóżka.00:03:05:{y:i}Dzieci lubiš grube panie.|{y:i}Dobrze to wiem.00:03:10:Jeste dobra.00:03:13:Jeste mšdra.00:03:15:Jeste ważna.00:03:18:Jeste mšdra.00:03:20:Jeste dobra.00:03:23:Jeste ważna.00:03:26:wietnie.00:03:30:Doskonale.00:03:34:{y:i}Pracuję u Leefoltów od 8 do 16,|{y:i}szeć dni w tygodniu.00:03:39:{y:i}Zarabiam 95 centów za godzinę.00:03:41:{y:i}W sumie 182 dolary miesięcznie.00:03:45:{y:i}Gotuję, sprzštam, piorę,|{y:i}prasuję i chodzę po zakupy.00:03:53:{y:i}Ale przede wszystkim,|{y:i}zajmuję się małš.00:03:58:{y:i}Martwię się, że będzie gruba.00:04:04:{y:i}Nie wyronie z niej|{y:i}królowa pięknoci.00:04:06:Aibileen, za godzinę klub brydżowy.|Zrobiła sałatkę z kurczaka?00:04:10:I jaja faszerowane dla Hilly,|bez papryki?00:04:15:Widać, że sama szyłam tę sukienkę?00:04:19:Gdy pani skończy,|nikt się nie pozna.00:04:22:Dziękuję.00:04:25:{y:i}Pani Leefolt z rzadka|{y:i}bierze małš na ręce.00:04:29:{y:i}Od porodu nie opuszcza jej chandra.00:04:32:{y:i}Często tak bywa,00:04:34:{y:i}gdy dzieci rodzš dzieci.00:04:47:{y:i}Młode, białe panie w Jackson,|{y:i}wszystkie majš dzieci.00:04:53:{y:i}Ale nie panna Skeeter.00:04:56:{y:i}Ani chłopa, ani dziecka.00:05:11:KOLOROWI00:05:25:{y:i}The Jackson Journal|{y:i}Redakcja00:05:31:Dzień dobry, Eugenia Phelan.00:05:43:NACZELNY00:05:45:Eugenia Phelan, panie Blackly.00:05:48:Zamykaj te drzwi.00:05:51:Ręczę ci, pewnego dnia odkryjš,|że papierosy zabijajš.00:05:54:Dobra, panno Phelan,|pokaż, co masz.00:06:00:Redaktor szkolnej gazetki?00:06:04:Potem gazeta studencka.00:06:07:Dwa fakultety?|Fiu-fiu!00:06:08:Redaktor Biuletynu Ligi Kobiet.00:06:10:Cholibka, dziewczyno,|nigdy się nie bawisz?00:06:13:- To ważne?|- Masz referencje?00:06:23:To list odmowny.00:06:25:Nie do końca.00:06:28:- Panna Stein...|- Stein?!00:06:31:Elaine Stein|z Harper&Row w Nowym Jorku.00:06:34:- Dobry boże.|- Chcę być poważnš pisarkš.00:06:38:Ubiegałam się u niej o pracę...00:06:40:Odpisała, że nie.00:06:42:Póki nie zdobędę dowiadczenia.00:06:45:Tu, widzi pan?|"Duży potencjał".00:06:47:Gdy zdobędę dowiadczenie,|mogę ubiegać się ponownie.00:06:52:A co tam!00:06:54:Nadasz się.|Umiesz sprzštać?00:06:55:Sprzštać?00:06:57:Sprzštać!|Sięgnij ten koszyk.00:07:01:Panna Myrna dostała kręćka.00:07:04:Wypiła lakier do włosów, czy co.00:07:06:Poczytaj sobie jej porady,00:07:09:i odpowiedz na te listy|tak jak ona.00:07:12:Nikt nie zauważy różnicy.00:07:14:Znasz Pannę Myrnę, prawda?00:07:18:Pasjami czytam jej artykuły.00:07:19:Artykuły?|Porady dla gospodyń.00:07:23:Osiem dolców tygodniowo.|Termin co czwartek.00:07:27:Halo?00:07:30:Lou-Anne, kotku,|nie mogę rozmawiać.00:07:33:Co?|Zamykaj te drzwi.00:07:52:Mamo, spónimy się na brydża.00:07:54:{y:i}Panna Hilly była pierwszym dzieckiem,|{y:i}które urodziło dziecko.00:07:59:{y:i}Dla innych było to tak,|{y:i}jakby odtršbiła rozkaz.00:08:02:{y:i}Bowiem po pannie Hilly,00:08:05:{y:i}klub brydżowy|{y:i}hurmem zachodził w cišżę.00:08:08:Minnie, przyprowad mamę!00:08:16:Pani Walters, pomóc zejć?00:08:18:Jestem na dole!00:08:22:Chwileczkę, pani Walters,|pomogę pani.00:08:25:Zdejmiemy to,|na dworze jest 36 stopni.00:08:29:Naprawdę?00:08:31:W takim razie trzeba włożyć płaszcz.00:08:38:Wolniej, pani Walters.00:08:42:{y:i}Gdy pani Walters|{y:i}zaczęła mieć pomrocznoć,00:08:45:{y:i}panna Hilly zabrała jš do siebie|{y:i}i zwolniła swojš służšcš, by zatrudnić Minnie.00:08:50:{y:i}Bo Minnie była najlepszš|{y:i}kucharkš w Missisipi.00:08:54:{y:i}I panna Hilly chciała jš mieć.00:08:58:{y:i}Trzy lata temu straciłam|{y:i}mojego syna, Treelore'a.00:09:02:{y:i}Nie chciało mi się dalej żyć.00:09:06:{y:i}Tylko Bóg i Minnie|{y:i}wycišgnęli mnie z rozpaczy.00:09:09:{y:i}Jest mojš najlepszš przyjaciółkš.00:09:12:{y:i}Mam wielkie szczęcie.00:09:18:{y:i}Po mierci mojego syna,00:09:21:{y:i}zaczęła we mnie wzrastać gorycz.00:09:24:{y:i}Przestałam akceptować wszystko|{y:i}bez mrugnięcia okiem.00:09:40:Nie!00:09:42:Wypiła dwie szklanki soczku.|Wiem, że chcesz siusiu.00:09:46:Nie!00:09:47:Dam ci w nagrodę dwa ciasteczka.00:09:53:Mae Mobley, robisz siusiu!00:09:56:Aibileen, stół jeszcze nie nakryty!00:09:59:Mae Mobley siusiu, mamo.00:10:01:Prędko do pokoju!00:10:05:Rozłóż sztućce, proszę.00:10:12:Usad mamę w fotelu,|zanim złamie biodro.00:10:15:Nie jestem głucha, Hilly.00:10:16:Czeć, dziewczyny!00:10:19:Zobacz, czy Aibileen|ma trochę tej ambrozji.00:10:29:Nie rusz, to panny Hilly.00:10:33:Wyglšda jak zwycięska klacz|na Derbach Kentucky.00:10:35:- Cała w kwiatach i kokardach.|- Te sš z paprykš.00:10:40:Jak mi Bóg miły,|kiedy jš ukatrupię.00:10:44:Zaczęła markować|papier toaletowy.00:10:48:Naprawdę?00:10:49:A ja i tak przynoszę|sobie z domu.00:10:57:Panna Leefolt nałożyła tyle lakieru,|że jak zapali papierosa to wybuchnie.00:11:02:To byłby widok.00:11:11:- Masz ambrozję?|- Pewnie.00:11:13:Zaraz przyjdę.00:11:20:{y:i}"wietlny przewodnik"00:11:25:Dzień dobry, pani Walters!00:11:28:Oglšdam serial.00:11:31:Czy nie jest cudowny?00:11:33:Przepraszam za spónienie.00:11:39:Jak się macie?00:11:43:Skeeter we własnej osobie!00:11:47:Już mylałymy, że nigdy|nie wrócisz z tych studiów.00:11:49:Trwały raptem cztery lata, Jolene.00:11:53:Mam dla ciebie wietny plan na lato.00:11:58:Już odebrałam czarnš sukienkę z pralni.00:12:05:Co do kolacji w klubie...00:12:10:Stuart musiał odwołać.00:12:13:Znowu?00:12:14:Co go zatrzymało na odwiercie.00:12:17:Jest na morzu.00:12:20:Zaczynam podejrzewać, że ten twój Stuart|to wytwór wyobrani.00:12:25:Pójdę po talerz.00:12:36:Dostałam dzi pracę.00:12:40:W "The Jackson Journal".00:12:43:Tylko głupiec by cię nie zatrudnił.00:12:46:Za Skeeter i jej pracę!00:12:49:Ostatni przystanek przed lubem.00:12:56:Mam pisać|"Porady Panny Myrny".00:12:59:Mogłabym porozmawiać z Aibileen?00:13:01:Pomogłaby mi z pytaniami.00:13:04:Zanim się wprawię.00:13:06:Z mojš Aibileen?00:13:08:Constantine nie może ci pomóc?00:13:16:Constantine nas opuciła.00:13:18:O boże, Skeeter,|tak mi przykro.00:13:22:Sama nie umiem|odpowiedzieć na te listy.00:13:28:O ile to nie będzie|kolidowało z jej pracš...00:13:31:nie widzę przeciwwskazań.00:13:40:Rezydencja Leefoltów.00:13:41:Dzień dobry, zastałam Elisabeth?00:13:43:Przyjmuje teraz klub brydżowy,|czy co przekazać?00:13:47:Proszę powiedzieć,|że dzwoniła Celia Foote.00:13:51:Zadzwonię jutro.00:13:55:{y:i}Panienko...00:13:57:Szukam pomocy domowej.00:14:00:Nie znasz jakich wolnych służšcych?00:14:02:Nie, proszę pani.00:14:04:Mówiła Celia Foote, Emmerson 684.|Do widzenia.00:14:16:Przestraszyłe mnie!00:14:19:Pora obiadowa, zrobiłem się głodny.00:14:35:Zamierzałam to dojeć.00:14:40:- Kto dzwonił?|- Znowu pani Celia Foote.00:14:45:Nigdy do niej nie oddzwaniam, Hilly.00:14:48:Ciężko jej pojšć aluzję.00:14:51:Co za Celia Foote?00:14:52:Prostaczka z Sugar Ditch,|z którš ożenił się Johnny.00:14:56:To mogła być ty, Hilly.00:14:58:I mieszkać pół godziny|od miasta?00:15:02:Nie, dziękuję.00:15:04:Spotkałam jš w salonie pięknoci.00:15:07:Miała czelnoć pytać, czy może|pomóc w balu na rzecz dzieci.00:15:11:Nie przyjmujemy nowych osób?00:15:13:Ta impreza bardzo się rozrosła.00:15:15:Owszem, ale jej tego nie powiemy.00:15:20:Dziękuję, Aibileen.00:15:28:Potrzebujesz ić do łazienki?00:15:30:Nie trzeba.00:15:32:Nie pójdzie, bo z łazienki|dla goci korzysta Murzynka.00:15:39:Aibileen, zobacz co u Mae Mobley.00:15:44:Id do łazienki w sypialni.00:15:45:Jeli Aibileen korzysta z łazienki|na dole, to na górze pewnie też.00:15:50:Nic podobnego.00:15:52:Nie wolałaby, żeby|się załatwiała na zewnštrz?00:15:57:Widziałycie okładkę LIFE'a?00:15:59:Jackie wyglšda jak królowa.00:16:01:Powiedz mężowi, że inwestycja w łazienkę|dla kolorowych podniesie wartoć nieruchomoci.00:16:08:Igracie z niebezpieczeństwem.00:16:10:Czarni sš nosicielami|innych chorób niż my.00:16:14:Pasuję.00:16:15:Po to włanie jest moja|Domowa Inicjatywa Sanitarna.00:16:18:Co?00:16:19:Ustawa zdrowotna,00:16:21:wymagajšca, by w każdym białym|gospodarstwie domowym00:16:24:była oddzielna łazienka dla kolorowych.00:16:26:Została przegłosowana przez|Obywatelskš Radę Białych.00:16:32:Może tobie powinni wybudować|łazienkę na dworze, Hilly?00:16:37:To nie żarty.00:16:41:Zrobię wszystko,|by chronić nasze dzieci.00:16:46:Za póno, Elisabeth.00:16:59:- Aibileen!|- Tak, proszę pani?00:17:03:Byłaby skłonna mi pomóc|z listami do Panny Myrny?00:17:08:Panna Myrna wypisuje głupoty.|Wartoby to naprostować.00:17:13:Dziękuję, Aibileen.00:17:17:Ta cała gadanina dzisiaj...00:17:20:To, co mówiła Hilly...00:17:21:Przykro mi, że musiała tego słuchać.00:17:33:Słuchasz Pastora Greena?00:17:35:Tak, proszę pani.00:17:38:Constantine też go słuchała.00:17:42:Znałam Constantine.00... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • souvenir.htw.pl
  • Linki